W tym wszystkim mam pewną zagwoztkę, która mnie męczy. Wszystko wygląda fajnie, nowocześnie, stylowo, pięknie i nie wiem co jeszcze. I choć wszystko jest dla sklepu i konsumenta to trapi mnie jak ma się w tym odnaleźć konsument? Weźmy pod uwagę pewne czynniki:
- Nie każdy jest innowatorem, który łapie wszystkie nowinki technologiczne,
- Nie każdy czuje się pewnie z nowoczesną technologią - część się ich boi, część jest niechętna lub traktuje je jako zbędne,
- Nie każdy zwraca uwagę na poszczególne produkty. Wchodzi do sklepu w celu kupienia: tego, tego i tego, kiedy to znajdzie, idzie do kasy, płaci i wychodzi. Nie przygląda się na reklamy, nie zwraca uwagi na banery,
- Nie każdy ma czas na dociekanie skąd pochodzi produkt,
- Nie każdy szuka nowych produktów w sklepie, ma swoje ulubione i chociażby nie wiem co kupować będzie tylko te i koniec kropka (tzw. tradycjonaliści spożywczy),
- Nie każdy chodzi samotnie do sklepu, czasem osoba towarzysząca, rozmowy, dzieci odciągają uwagę od wielu czynników - skupiamy się na 2 osobie i produktach, które chcemy kupić.
Kiedy zobaczyłam ten spot, wtedy naszła mnie refleksja, o której napisałam wyżej. Pomysł ciekawy, innowacyjny, angażujący konsumenta. Jednak moim zdaniem on ma sens tylko i wyłącznie wtedy, gdy wśród produktów zakupionych przez nas jest majonez Hellmann's! Wtedy propozycje dań z produktem, inspiracje na nowe potrawy mają sens, bo mamy docelowy produkt, a monitor pomaga nam urozmaicić dietę i podsunąć nowe pomysły. Natomiast niewielu konsumentów ma czas na wpatrywanie się w monitor, wczytywanie się w listę składników do kupienia (a przy tym jeszcze należy uwzględnić całkowity koszt zakupów). W takim przypadku zakupy mogą zająć minimum 2 razy więcej czasu a nie każdy konsument może sobie na to pozwolić. Statystyki pod koniec filmu robią wrażenie, bo faktycznie pomysł trafił w gusta. Trzeba uwzględnić kilka rzeczy: gdzie experyment został przeprowadzony, jaką tendencję społeczeństwo wykazuje do innowacji, charakterystyka sklepu, czy była to wybrana grupa konsumentów czy wszyscy którzy wchodzili do sklepu brali koszyk z monitorem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz