8.02.2012

Piłka w grze!

Do Euro2012 zostało jeszcze kilkanaście dni, a firmy spożywcze już dziś wypuszczają serie piłkarskich, futbolowych smakołyków. Kiedy turniej mistrzostw świata czy Euro odbywa się w innym kraju to szczerze mówiąc promocyjne kampanie mi nie przeszkadzają. Wiadomym jest, że napoje, przekąski słone i kilka słodkich są produktami o największym wskaźniku sprzedaży, to one są najintensywniej reklamowane. I właśnie te produkty mają głośne kampanie promocyjne z udziałem dużych gwiazd sportu (najczęściej futbolowego).
Jednak Polskę zaczyna już ogarniać piłkarskie szaleństwo w każdej postaci. Duże sieci handlowe organizują "dni piłkarskie", "akcje piłkarskie". Oficjalni sponsorzy Euro2012 już od dawna mają przygotowane katalogi produktów specjalnie na te mistrzowskie dni, co nie jest zaskoczeniem. Jak się okazuje do gry o konsumenta - piłkarskiego konsumenta chce wejść każda firma. 
To, że dana marka nie została oficjalnym sponsorem Euro to jeszcze nic straconego. Euro2012 rozpoczyna się w czerwcu, a od jakiś 2-3 tygodni co chwila czytam o nowych produktach i opakowaniach "dla kibica". Dlaczego mnie to irytuje? Nie chcę na każdym kroku, począwszy od przypraw, jogurtów, chipsów, paluszków, fast foodów, mrożonek, słodyczy widzieć elementów piłki, gracza piłki nożnej czy oficjalnego logo 2012. Po to tylko by skusić i przyciągnąć konsumenta do produktu firmy decydują się na piłkarskie loga. Entuzjazm entuzjazmem, jednak warto zachować równowagę ;) W przeciwnym razie, jeśli tempo piłkarskich opakowań w dalszym ciągu będzie tak szybkie to w czerwcu czeka nas przesyt.
Oto przykłady produktów z motywem futbolowym, które się pojawiły do tej pory:
Cola ColaHochland


Abramczyk

Tymbark


Wedel




Jutrzenka Colian

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz