3.09.2013

Bye bye red eye!

Ach reklama, reklama...każdy ma o niej inne zdanie, jedni ją wielbią, inni nie cierpią. Ja w tym wszystkim jestem gdzieś w połowie. Wielokrotnie powtarzane przeze mnie słowa, że nie lubię reklamy nudnej, powtarzającej się i traktującej konsumenta jako głupka, ale lubię tą, która mnie inspiruje, śmieszy i w jakiś sposób wciąż zadziwia.
Odnalazłam ciekawą kampanię reklamową, zobaczyłam jeden spot, zamierzam poszukać więcej, bo Douwe Egberts zrobiło coś co mnie obudziło a nie znużyło (to słowo użyte nieprzypadkowo ;))
Douwe Egberts - Bye bye red eye
Lotnisko, zaspani i zmęczeni ludzie i w tym wszystkim jest kawa. A także nieodłączny towarzysz porannego przebudzenia lub wieczornego zmęczenia....zieeeeeeewnięcie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz